Mam! uwaga, fatalne fotki...

Kochani, już jestem :)) I już wszystko wyjaśniam i opowiadam :)

Co do pytania w komentarzach - urodziny mam 28 listopada, tylko moja Mama, która chciała mi taką niespodziankę zrobić, chciała go kupić z takim wyprzedzeniem, a prezent urodzinowo-gwiazdkowy, bo tani to on nie jest, więc za oba prezenty ma robić :)

Ale ad rem - pojechaliśmy wczoraj do sklepu. Nastawiona byłam na kremowy, różowy, ewentualnie biały, chociaż mocno kusiły też mnie błękitny i pistacjowy :) M. namawiał mnie na czerwony, czyli w sumie większość kolorów wchodziła w grę :) A co wyszło w salonie? Różowych nie ma - są tylko na wystawce (wrr...), zielonych w Polsce w ogóle niet. (wrrrr...) Kremowy wyglądał jasnożółto (wrrrrr!), biały bardzo zimno - jak przyłożyłam do niego front od szuflady to nie spodobało mi się to za szczególnie (wrrrrrr!!!)... Czerwony był piękny, błyszczący - istne ferrari... ale dla mnie odpadał właśnie z tego powodu, o którym niektóre z Was wspominały - lubię zmiany i bałam się, że nagle może mi przestać pasować do wnętrza, a jednak zmieniać go w najbliższym czasie nie zamierzam :) Jednym słowem, żaden mi nie pasował :)

Ostatecznie rozważałam tylko dwa - biały i krem. Bujałam się nad nimi z pół godziny i nie mogłam wybrać. Dlaczego w Stanach są trzy odcienie bieli do wyboru, a u nas nie ma nawet połowy kolorów??? Albo są tylko teoretycznie, jak róż??? Mamy 2 razy drożej, a 3 razy gorszy wybór! Pan sprzedawca uważał, że jak dostanę szklana miskę do niego to już powinnam się cieszyć i nie rozumiał w ogóle po co mi tyle kolorów, przecież i tak każdy kupuje czarny, kremowy albo czerwony. No jasne, a jaki ma kupić jak innego nie ma?

No i ostatecznie wzięłam kremowy, bo miałam nadzieję, że najlepiej będzie mi do szafek pasował i w normalnym oświetleniu trochę lepie będzie wyglądał. Rozpakowałam w domu i wyglądał tak:

Postanowiłam zaczekać do rana i zobaczyć go w dziennym świetle... i choć było o wiele lepiej niż w sklepie, nie byłam całkiem zachwycona, wyglądał jak dla mnie za żółto, a ja tego koloru nie znoszę. A coś co stoi stale na wierzchu MUSI mi się podobać! (zresztą, to co mam schowane też, inaczej szybko się tego pozbywam :)

Zatem pojechaliśmy raz jeszcze i wymieniałam na biały! Przed chwilą przyjechaliśmy i w domu nie wygląda wcale na zimny kolor, na szczęście :) Pasuje do moich złamanych bieli.... oto mój mikser :) Nie wiem tylko czy będzie stał w tym właśnie miejscu...


A wg Was która wersja lepsza? Kurczę, na zdjęciach kremowy prezentuje sie o wiele korzystniej niż w rzeczywistości, wygląda jaśniej, biały zresztą też, a w rzeczywistości prawie nie odróżnia się od szafek, które czysto białe nie są... w dodatku pogoda jaka jest każdy widzi i lepszych fotek zrobić nie mogę... muszę wymienić aparat, bo jest strasznie beznadziejny! A różowe i błękitne akcenty kuchenne znajdę inne :) 13ko dlaczego do mnie nie pasuje różowy? Ja tak ten kolor polubiłam od niedawna, nie zasmucaj mnie :)


Aha, zaglądajcie do mnie jutro, bo w końcu będzie zapowiadane candy urodzinowe!
pozdrawiam,
ushii

36 komentarzy :

  1. mrraaaaaaaaaauuuu co za cudo!!!!
    Jak dla mnie obydwa pasują do Twojego wnętrza. Ale biały jest uniwersalny cokolwiek byś nie zmieniła w kuchni biały zawsze będzie pasował!

    OdpowiedzUsuń
  2. Choc z sentymentem podgladam rozowy to jednak ten bialy pasuje mi najbardziej:) Ja tez mam bzika na punkcie harmonii kolorow - tylko czasem doskwiera mi brak zrozumienia przez mojego Meza w tej kwestii;)....

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudeńko.
    Biały pasuje świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie biały:))Idealnie się wkomponował!
    Moim faworytem był pistacjowy,...ale... ja mam zieloną kuchnię;))...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie biały! :) Jak już pisałam, ja mam kremowy, ale jak patrzę na Twoje zdjęcie to mój kremowy ma całkiem inny odcień - był kupowany w USA, w kolorze, który nazywa się tu Almond, i taki bardziej śmietankowy jest. Nawet te listwy z napisem Kitchen Aid wokół ma jasne, almondowe ;), a nie czarne.
    Tak czy inaczej, u Ciebie ten biały wygląda naprawdę ślicznie i pięknie pasuje do mebli, przychylam się więc do opinii poprzedniczek - biały! :) Serdecznie pozdrawiam raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  6. kurrrrcze trochę odległe zdjęcie, mało widzę:)

    obstawiam biały:)

    pozdrowienia z wietrznego Lublina
    Lavande

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra decyzja, faktycznie kolor we wnętrzu wygląda zupełnie inaczej niż na folderach, biały dobrze się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem za białym,ten ecru wyglądał jakby był brudny.
    Kompletnie nie pasował Ci do wystroju.
    Dobry wybór:)

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję :)

    marchewko - no właśnie!! i o ten cały almond mi chodzi, bo on jest akurat! ale po co, jak można u nas go nie sprzedawać, nie? :)

    lavande - z bliska to już w ogóle ostrości nie łapałam, no fatalnie mi dziś te fotki wychodziły, ciemno i ponuro jak nie powiem gdzie :(

    słonecznik - sęk w tym, że u nas nie ma pistacji...

    alexls - oj, jak ja Cię rozumiem kochana!!! mój kubek w kubek to samo...

    kasiulku - no właśnie sobie tak siedzę i pomrukuję

    no dobra to idę Was odwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) kobiety! ;) i niezdecydowanie, długie myślenie :P dlatego D. nie lubi ze mną chodzić do sklepu, zaczyna się niepotrzebna kłótnia bo ja się zastanawiam i zastanawiam ;) hihi :P
    No i masz biały - to taki modny u "nas" kolor przecie :) no i fajnie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej.Po pierwsze-cudna kuchnia!troche sie pomeczylas ze stara,duzo serca wlozylas w zmiany,ale mysle, ,ze lepiej byc nie moze!Przytulna,ciepla...Mikser wpasowal sie swietnie.Biel to zawsze dobry wybor,choc ten rozowy tez urzeka:-).Na koniec-kurcze ja tez urodzilam sie 28 listopada!!!Wiec urodziny bedziemy obchodzily razem:-).Zeby tak ktos kupil mi jeszcze taki mikser haha. Pozdrawiam cieplutko nadal w dwupaku:-/.Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda ,że nie było różowego! Ja jednak najbardziej byłam za tym kolorem.Ale jeśli miałabym wybierać między kremowym i białym,to jednak raczej biel.Także ciesze sie ,że ten wybrałaś.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi się marzy ekspres do kawy, ale nie wiem, czy Mikolaj się domyśli ...

    miksera tylko moge pozazdrościć.

    Pozdrawim

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze mała dygresja do poprzedniego posta -KUCHNIOLANDIA BAJECZNA -idealne kolory ....ja niestety z braków pieniężnych , męczę się w kuchni ktorą umeblowali , poprzedni właściciele ....poddaje ją małym metamorfoza za pomoca dodatkow -
    ale niestety jak ,, coś ,, jest g... to nawet w papierku nim będzie ;((((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  15. Biały jest super ... pasuje ... jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest dobrze :D przynajmniej uniwersalny kolor :D co w przypadku chęci zmian jest BEZCENNE :D
    ale powiem Ci,że jak zobaczyłam miejsce w którym stoi jakoś tak o czarnym pomyślałam ;)...
    ale biały jest ok-lepiej już nic nie zmieniać :D :D
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  17. Nadrabiam zaległości czytelnicze i dopiero dzisiaj zobaczyłam Twoją fantastyczną kuchnię :))
    Prezent jest rewelacyjny - marzenie wielu z nas, a najważniejsze że masz dla niego miejsce.
    Powtórzę za innymi - biały pasuje do wszystkiego ;))
    Różowy (w moim odczuciu) 'gryzłby się' z czerwonymi emaliowanymi naczyniami (a może mylę się?)

    Ściskam i czekam na fotorelację z pichcenia ;))

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim zdaniem biały jest idealny :))) i zawsze będzie Ci pasował.. niezależnie od tego jakie dodatki do kuchni wprowadzisz :)
    A w ogóle to piękny jest :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na zdjęciach jeden i drugi fajnie wygląda, ale jak mówisz na żywo kremowy gorzej, to tak jest.

    Biały to dobry wybór :) a w ogóle to fajoski prezent.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluje zakupy i jednoczesnie troche zazdrosze.Marzy mi sie taki i chyba wlasnie bialy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. :))))

    joanno - już upichciłam, ale fotek ni ma, mam dość tego aparatu :)

    sylwia - tak, kremowego nawet nie bierz pod uwagę, też nie będzie Ci pasował... chyba że nie kupisz u nas :)

    kamila - ja na początku rozważałam malowanie tamtych szafek po prostu żeby tanio choć trochę zamaskować tą brzydotę, ale w końcu zdecydowałam się na porządny remont... a poza tym ja już dawno nie mam złudzeń że ktoś się domyśli co mi się marzy i wydrukowałam listę, jest do wglądu :) mało romantycznie, ale przynajmniej mniej nietrafionych prezentów dostaję :D

    pozdrawiam wieczornie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze,że postawiłaś na uniwersalizm. Zazdroszczę "sprzyntu". Buziol.

    OdpowiedzUsuń
  23. I mi by się marzył takowy prezencik - podoba jak najbardziej. Oj chętnie napipłabym się z niego kawusi - Ty juz pewnei jestes po pierwszej :)

    buziki i w sprawie fotek pisz emaila

    dorota

    OdpowiedzUsuń
  24. Dorotko, on nie robi kawy :) To mikser :)

    Dziękuję za maila!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Podjęłaś słuszną decyzję. To jest urządzenie na lata. Biały wygląda najładniej. Zimą przymocujesz jakoś do niego czerwoną ozdobę a wiosną różową. Swoją drogą jak za taką cenę to powinien mieć robocik zmienne obudowy. Można by było zmieniać ze stalowej na białą przez błękitną różową i czerwoną . Jak by za każdą obudowę brali pieniążki to ile by zarobili i każda z nas niezdecydowanych mogłaby szybciej podjąć decyzję:)
    Pozdrawiam i życzę mnóstwa pysznych wypieków i oczywiście dokładnego mieszania i miksowania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bialy-swietny wybor,jest cudowny.
    Pozdrawiam Aneta.

    OdpowiedzUsuń
  27. bialy to moim zdaniem strzal w 10 ! ten kremowy jakos tak nie bardzo w tej bialej scenerii, nie widze tam innych dodatkow w tym kolorze a taki jeden mikser w kremie wygladalby jak z innej bajki, mimo tego ze lubie kremowe dodatki to w tym konkretnym przypadku mam takie jakies dziwne wizje... jakby przy blacie siedzial facet w powyciaganym podkoszulku i caly dzien jaral fajki... i taki bezowy mikser sam sie zrobil... Bialy ! tylko bialy tu sie wpasowal idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. pozazdroscic takiej mamy:)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tych dwóch i ja wybrałabym biały.
    Miłego dnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Swietny wybor moja droga! Ten biały u Ciebie zdecydowanie lepiej się prezentuje, choć ogólnie kremowy też mi się podoba ;) Gratuluję cudownego prezentu :)
    Ja mojego KA kocham nad życie, choć kolor ma jeden z tych, których nie lubisz ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    PS. Cieszę się przeogromnie, że 'zaraziłam' Cię dynią :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Hej, moim zdaniem bialy lepiej, wyglada, bardziej pasuje do reszty, a swoja droga, czesto zauwazylam , ze bialy moze roznie wygladac, w zaleznosci od tego jekie jego otoczenie... Mam nadzieje, ze bedzie pani z niego zadowolona.. Udanych wyrobow..Ewa

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda że nie róż. Taki fajny dziewczyński kolor!

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie również zdecydowanie podoba się biały:))Pozdrowienia...

    OdpowiedzUsuń
  34. heheh nie chodziło mi o to że różowy nie pasuje do Ciebie a u Ciebie znaczy w kuchni do tej oliwki (?) ... ale wiesz o gustach się nie dyskutuje nie?

    A tak poza tym to mnie bardziej zastanawia dlaczego wybrałaś robot, a nie malakser no i zazdroszczę oczywiście pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo mi się marzy KA, ale na razie jeszcze są inne wydatki, więc tylko przymierzałam się teoretycznie:) Myślałam o białym, ale gdy zobaczyłam na żywo biały i kremowy, stwierdziłam, ze jednak kremowy wygląda dużo ładniej niż biały. Ale to było we wnętrzu sklepu, a Ty mi teraz ćwieka zabiłaś niesamowitego swoimi zdjęciami, bo wydaje mi się znowu, ze biały jest o niebo ładniejszy:) Gratuluję Ci tego KA szczerze i życzę aby służył niezawodnie i na wieki:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mikserki już oglądałam wcześniej, ale dopiero teraz piszę. Powiem, że na zdjęciu ten waniliowy prezentuje się uroczo, ale jak mówisz,że w rzeczywistości jest bardziej żółty, to pewnie lepiej ten biały:)Poza tym jednak biały lepiej prezentuje się w Twojej kuchni, ślicznej zresztą.

    OdpowiedzUsuń